***
Gdy już udało mi się wstać ujrzałam Leo Messiego. Patrzyliśmy chwilę na siebie, zatraciłam się w jego pięknych brązowych oczach. Gdy tylko zrozumiałam co się dzieje szybko odwróciłam się i uciekłam. Słyszałam jak mnie jeszcze woła, jednak nie chciałam tam już zostać.***
Wróciłam do domu i próbowałam zająć czymś siebie by choć na chwilę przestać o nim myśleć. Jednak gdy po raz kolejny czytałam to samo zdanie książki, nie wytrzymałam i zła wyszła z domu.
***
Cały
czas myślałem o niej miała piękne brązowe włosy, cudny uśmiech
i te oczy. Nie mogłem skupić się na treningu co nie uszło uwadze
Xaviego.
-Leo
co z tobą? W ogóle nie uważałeś na treningu a to do ciebie nie
podobne, stało się coś?- spytał.
-Nie
nic, po prostu zamyśliłem się- odparłem zmieszany.
-Przestań,
znam Cie nie od dziś wiem, że coś się dzieje.
-No
dobra, wpadłem dzisiaj na pewną dziewczynę była piękna jednak
zanim coś powiedziałem ona już uciekła, wołałem ją, ale nic.
-Ooo
ktoś tu się zakochał- zagwizdał i uśmiechnął się szeroko.
-Przestań, ja jej nawet nie znam. W ogóle skończmy ten temat.
-Dobra
idziemy coś zjeść?
-Pewnie- powiedziałem i uśmiechnąłem się lekko, ciesząc się, że skończyliśmy poruszać ten temat.
***
W
domu zauważyłam karteczkę:
Nie szykuj obiadu Pep
nas zaprosił.
Super
jeszcze tego mi brakuje, nie mam ochoty spędzać z nim czasu no, ale
jakoś muszę wytrzymać- pomyślałam.
Postanowiłam
się przyszykować ubrałam krótką spudniczke i białą bluzkę na
ramiączkach, do tego baleriny i lekki makijaż.
Gdy
byłam gotowa usłyszałam na dole dźwięk otwieranych drzwi.
Przywitałam się z mamą i zaczekałam aż się przygotuje. Po 20
minutach usłyszałam dźwięki samochodu, a po chwili w drzwiach
pojawił się Pep przywitałam się z nim krótkim cześć i poszliśmy
we trójkę do restauracji.
-Twoja
mama opowiadała mi że jesteś wielkim kibicem Barcy- zaczął
rozmowę.
-Tak
razem z tatą oglądaliśmy wszystkie mecze.
-To
może masz ochotę wybrać się jutro ze mną na trening?
-Nie
dziękuje sama sobie poradzę- powiedziałam oschle.
-Natalia!- przerwała mi mama i posłała mi groźne spojrzenie.
-Niech będzie- powiedziałam od niechcenia.
-Ok
to bądź jutro gotowa o 9.30- odparł uśmiechając się lekko.
-Dobrze.
Po
obiedzie Pep odwiózł nas do domu, a resztę dnia spędziłam przed
telewizorem.
***
Trochę krótki ale następny będzie dłuższy, postaram się coś dodać w tygodniu, a jak nie to w piątek zapraszam do czytania i komentowania :)
No i jeszcze 100 lat Andres!!
No faktycznie strasznie krótki ten rozdział ;-) też chciałabym dostać zaproszenie na trening barcy - nie byłabym taka oschła, ale raczej dostałabym zawału z wrażenia :P
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Ja tam bym normalnie udusiła Pepa z radości gdybym taką propozycję otrzymała ;D uhuh ^^ Leo zakochany ;> ciekawe jak to się potoczy. Pozdrawiam ;*
OdpowiedzUsuńZapraszam: the-meleth.blogspot.com
Ach tam ale uciekła jak spłoszona myszka xD
OdpowiedzUsuńCiekawe co będzie na treningu xD
Ja bym nie uciekła, ja bym zemdlała! xd
OdpowiedzUsuńCzekam na trening, będzie baaardzo cudownie :)
Jest Leo '-'
OdpowiedzUsuńNo i ja już chcę przeczytać o ich następnym spotkaniu!
Czekam na następny rozdział :)
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńZnalazłam czas i od razu wzięłam się za przeczytanie Twojego opowiadania.
OdpowiedzUsuńJest naprawdę fajne, ale powiedz mi - dlaczego tak krótko? Mam straszny niedosyt, a wiadomo, że z rozdziału chce się zaczerpnąć jak najwięcej treści, dialogów i monologów.
Ogólnie rzecz biorąc - lubię opowiadania o Barcy, więc przyjemnie mi się czyta ;)
Pozdrawiam x
// story-of-arsenal & in-love-with-madrid
to było pisane na szybko następny rozdział postaram sie napisać dłuższy :)
Usuńkrótki rozdział, ale bardzo fajny! tym bardziej, że Leo zainteresował się Natalią. czekam aż kolejny raz się spotkają, bo akcja zapowiada się fajna!
OdpowiedzUsuńZapraszam na rozdział 12 ! http://me-gusta-fcb.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńsweeeet ;] jeszcze się Leo pojawił... czekam na trening. Pzdr
OdpowiedzUsuńDlaczego uciekła?! Ojeeeeeeeeeju :D
OdpowiedzUsuńCzekam na ten trening, mam nadzieję, że stamtąd już nie ucieknie :P