-Wyjeżdżamy
do Barcelony- powiedziała.
-Co?- tylko tyle mogłam z siebie wydusić.
-Tak,
znalazłam tam lepszą pracę, a ty będziesz tam chodziła do szkoły.
-Kiedy
wyjeżdżamy?
-Za
tydzień.
Więcej
już nie mogłam wytrzymać, wstałam i pobiegłam do swojego pokoju, rzuciłam się na łóżko i zaczęłam płakać.
Po
kilku minutach usłyszałam pukanie do drzwi, a zaraz potem w pokoju
pojawiła się mama.
-Wszystko
będzie dobrze- powiedziała i usiada na moim łóżku.
-Boję
się.
-Wiem, ja też, ale tam będzie nam lepiej, na pewno Ci się spodoba, umiesz
hiszpański i jesteś bardzo miłą osobą, na pewno szybko
znajdziesz tam przyjaciół- powiedziała i wyszła.
Może
i mama ma racje, tylko ja nie potrafię zostawić tu szkoły,
przyjaciół ale z drugiej strony tam mam większe szanse na poznanie
moich idoli.
Umyłam
się, położyłam i od razu zasnęłam.
***
Te
parę dni minęły mi bardzo szybko. Cały czas spędzony na
załatwianiu przeprowadzki, pakowaniu i spotkaniach z Martą.
***
Dziś
postanowiłam ostatni raz pochodzić trochę po moim ukochanym Gdańsku
z Martą. Pozwiedzałyśmy i wieczorem byłam już w domu.
Sprawdziłam, czy wszystko spakowałam i postanowiłam iść spać,
żeby jutro rano szybciej wstać.
Wstałam
przed 7 wzięłam prysznic, ubrałam się i zeszłam na dół, gdzie
czekała już na mnie mama. Po zjedzeniu śniadania ostatni raz
weszłam do swojego już pustego pokoju i pojechałyśmy na lotnisko.
Podróż
do Barcelony była dość przyjemna.
W
Katalonii przywitała nas piękna pogoda, wraz z mamą odebrałyśmy bagaż i udałyśmy się do taksówki.
Po
20 minutach jazdy auto zatrzymało się przed pięknym dużym domem,
gdy wyszłam z samochodu, nie mogłam uwierzyć w to, że to będzie mój
nowy dom.
Weszłam
do środka i udałam się do mojego nowego pokoju, gdzie znajdowały się już wszystkie moje meble.
Postanowiłam
się odświeżyć i na chwile przespać.
Wstałam
po 14 zeszłam na dół, gdzie moja mama gotowała obiad.
-Mamo
po obiedzie pójdę się trochę przejść, pozwiedzać
okolicę-powiedziałam.
-Dobrze
tylko nie wróć za późno.
Po
objedzie poszłam się przebrać, pożegnałam się z mamą i wyszłam.
Postanowiłam
udać się na Camp Nou zobaczyć go chociaż od zewnątrz, bo do środka
nie miałam przepustki.
Gdy
znalazłam się już przy stadionie zauważyłam, że przy wejściu nie
ma ochrony, zdziwiłam się, ale korzystając z okazji weszłam niezauważona na stadion.
Było
to głupie, ale tak bardzo chciałam zobaczyć stadion a mama nie
zapłaciłaby mi na wejście tutaj.
Poruszałam
się po cichu, żeby nikt mnie nie zauważył.
Gdy
miałam już wracać niestety natknęłam się na...
No i mamy rozdział 1 podzieliłam go na części, bo wyszedł mi za długi jutro pojawi się część 2 a resztę rozdziałów będę dodawać tak co tydzień.
Poprawiłam się z przecinkami, ale może nie we wszystkich miejscach są więc przepraszam już za 2 rozdziały będą pojawiali się piłkarze :)
No i mamy rozdział 1 podzieliłam go na części, bo wyszedł mi za długi jutro pojawi się część 2 a resztę rozdziałów będę dodawać tak co tydzień.
Poprawiłam się z przecinkami, ale może nie we wszystkich miejscach są więc przepraszam już za 2 rozdziały będą pojawiali się piłkarze :)
Mi tam się podoba. Z przecinkami od razu lepiej się czyta. Wszystko dzieje się tak.. szybko, ale to nic. Czekam aż pojawią się nasze Blaugranowe piłkarzyny. Dam Ci jedną radę. Opisuj może nieco bardziej uczucia bohaterki. Początki zawsze są trudne ;)
OdpowiedzUsuńjasne dzieki za rade bede powoli w następnych rozdziałach więcej opisywać uczucia :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNo, teraz jest świetnie, z przecinkami czyta się o wiele lepiej :)
OdpowiedzUsuńPrzeprowadzka do Barcelony, awww! :) Wyobrażam sobie tę pogodę, wspaniałe widoki... Marzenie :D
Ciekawe kogo bohaterka spotkała na Camp Nou, mam nadzieję, że nie wpadnie w jakieś kłopoty. ;)
Pozdrawiam i życzę weny!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Usuńdziekuje za ten miły komentarz jutro pajawi sie 2 część ale na piłkarzy musicie jeszcze poczekać ;) w przyszłym tygodniu mam wole w szkole we wtorek, środe i czwartek bo u nas są matury (plusy połączenia gim z ponadgimnazjalnym ) więc coś dodam ;D
UsuńDużo lepiej :) I faktycznie możesz dodać więcej przeżyć bohaterki ;)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa kogo ona tam spotka, hmm?
No nic, czekam na kolejny rozdział :)
jasne postaram się poprawić :)
Usuńświetny rozdział. i nic dziwnego, że dziewczyna wkroczyła na teren stadionu. na jej miejscu zrobiłam to samo. ciekawe, na kogo tam wpadła. czekam na kolejny!
OdpowiedzUsuńdzieki :)
UsuńNowości na:
OdpowiedzUsuńhttp://siempre-en-el-camp-nou.blogspot.com
http://you-will-be-safe-with-me.blogspot.com/
Zapraszam! :)
no i świetne !
OdpowiedzUsuńtylko może zmniejsz litery ... troche za wielkie jak dla mnie ; o
http://gelb-schwarz-liebe.blogspot.com/ dopiero zaczynam, zapraszam :*